DajanaG Posted July 10, 2022 Share Posted July 10, 2022 Witamina B17 – ciekawa koncepcja E. T. Krebs’a mijająca się z rzeczywistością i faktami naukowymi Wspominałem już o witaminie B17 i B15 na tej i innych stronach, dzisiaj dorzucę jeszcze garść informacji o komercyjnym preparacie Laetrile i nitrylozydach. Laetrile, znany potem pod nazwą witaminy B17 – to preparat opracowany przez Ernst’a Krebs’a seniora, a modyfikowany i promowany przez Ernst’a Krebs’a juniora. Ernst T. Krebs Jr. (1912-1996) pochodził z USA, ukończył University of Illinois (1942 r.), gdzie uzyskał stopień bakałarza sztuk; nie był z wykształcenia ani chemikiem, ani też biochemikiem i nie był synem niemieckiego biochemika Hansa Adolfa Krebsa (1900-1981). Niestety niektórzy autorzy tak zapalają się do opisywania nadzwyczajnych właściwości witaminy B17, że przypisują jej odkrycie Hans’owi Krebs’owi lub czynią Ernst’a Krebs’a synem Hansa. Wprawdzie wcześnie rozpoczął naukę w Hahnemann Medical College w Filadelfii, ale tej akademii nie ukończył (na drugim roku został wydalony). Nie miał prawdziwego stopnia doktora, uznanego przez władze amerykańskie. Wprawdzie przyznano mu “doktora nauk” w American Christian College w 1973 r., za godzinny wykład o preparacie Laetrile, ale niestety szkoła ta nie miała akredytacji ministerstwa edukacji, a stopnie nadawane w tym College nie były uznawane. Ernst T. Krebs Jr Ernst T. Krebs, Junior, 1912-1996, amerykański bakałarz sztuk, pracował nad promocją i właściwościami witaminy B15 i B17. Hans Adolf Krebs Hans Adolf Krebs (1900-1981), biochemik niemiecki nie miał nic wspólnego z kwestią związaną z witaminą B15 i B17. Opisał cykl kwasów trójkarboksylowych (cykl Krebsa) i cykl mocznikowy (ornitynowy). W 1953 r otrzymał Nagrodę Nobla. Ernst Krebs był synem farmaceuty Ernst’a Krebs’a (seniora, 1876-1970). Ernst Krebs Senior zyskał rozgłos po stosowaniu preparatu z pietruszki w leczeniu grypy oraz wprowadzeniu do sprzedaży syropu Leptinol. Syrop Leptinol został zarekwirowany przez FDA, bowiem wnioski rejestracyjne i dokumentacja z nim związana okazały się oszustwem. Leptinol był sprzedawany jako lek na koklusz, gruźlicę, zapalenie płuc i astmę. W latach 40. E. Krebs senior zaczął promować nowy lek leczący raka, o nazwie Mutagen, który był mieszaniną enzymów trzustkowych, głównie chymotrypsyny. Zarówno ojciec jak i syn opracowali preparat komercyjny o nazwie Laetrile, który Ernst Krebs junior opatentował w Amerykańskim Urzędzie Patentowym, jako preparat do leczenia zaburzeń trawiennych. Wraz z ojcem podawał środek najpierw zwierzętom, potem Ernst T. Krebs zaczął w latach 40 i 50 podawać Laetrile ludziom chorym na raka, co przyniosło mu sławę. Prowadził też badania nad witaminą B15, czyli kwasem pangamowym. E.T. Krebs przyjął teorię szkockiego embriologa John’a Beard’a (1857-1924) “Unitarystyczna Trofoblastyczna Teoria Raka”, wg której rak powstaje z komórek trofoblastu, które nie zostały zniszczone przez enzymy trzustki w odpowiednim czasie. Trofoblast występuje w blastocyście i pępowinie i uczestniczy w odżywianiu rozwijającego się zarodka. Stąd wzięła się koncepcja leczenia nowotworów za pomocą preparatów z trzustki, a potem wyodrębnioną trypsyną. John Beard (1857-1924), embriolog z Uniwersytetu w Edynburgu, autor Unitarian Trophoblastic Theory Cancer z 1902 r. (źródło obrazka: http://users.navi.net/~rsc/beard066.htm) Krebs dorobił do tej teorii kolejną, że Laetrile zabija te “błąkające się” komórki trofoblastu, a nawet założył w 1945 r. Fundację Pamięci J. Beard’a, aby wdrożyć i opracować teorię trofoblastycznego pochodzenia raka. W latach 50. głosił hipotezę, że rak jest spowodowany niedoborem witaminy B17. Uważał, że Laetrile jest rozkładany w komórkach rakowych do aktywnego cyjanku, który zabija te komórki. Dzieje się to pod wpływem enzymu beta-glikozydazy, którego ma być więcej w tkance nowotworowej. Niestety współczesne badania biochemiczne nie potwierdziły tej teorii, a nawet dowiodły, że poziom glikozydazy w komórkach rakowych jest śladowy. Czym różni się Laetrile od amigdaliny? Laetrile jest półsyntetyczną pochodną amigdaliny. Pod względem chemicznym to mandelonitrile-beta-glucuronide (glukuronid nitrylu kwasu migdałowego), tak przynajmniej wynika z patentu. Jest to związek spokrewniony z nitrylozydami (glikozydami cyjanogennymi) występującymi w roślinach. Laetrile nie jest nowatorską koncepcją leku. Spokrewniona z Laetrile’m amigdalina została odkryta w 1830 r. przez francuskiego chemika Pierre Jean Robiquet (1780-1840). Syntezę amigdaliny przeprowadził R. Kuhn i niezależnie W. Haworth w 1924 r. Jak podaje wybitny toksykolog D. G. Barceloux (2008 r.), analizy Laetrile wykazały, że preparat ten nie spełnia wymogów określonych w dokumentacji patentowej i zawiera najczęściej d-amigdalinę. Laetrile z założenia nie miał być amigdaliną naturalną, ani też prunazyną, oryginalny preparat różni się od nich budową. Amigdalina naturalna jest beta-gencjobiozydem nitrylu kwasu D(-)-migdałowego = D(-)mendelonitrile-gentiobioside. Prunazyna (prunasin) to D(-)-mandelonitrile-D-glucoside (glukozyd nitrylu kwasu D(-)-migdałowego). Prulaurazyna to DL-mandelonitrile-D-glucoside (glukozyd nitrylu kwasu DL-migdałowego). Amigdalina jako lek (wraz z dawkami) została opisana przez dra Fr. Oesterlena w “Handbuch der Heilmittellehre” w 1861 r., sporo miejsca poświęcono jej w “Hagers Handbuch der Pharmazeutischen Praxis” w 1938 r. Wokół witaminy B17 panuje bardzo dużo nieporozumień i niejasności. Krebs miał sporo nieprzyjemności wskutek zalecania tego związku w leczeniu raka. Jednocześnie dzięki rozgłosowi i sprzedaży preparatu Laetrile zarobił sporo pieniędzy. Jako oryginalny preparat Laetrile nie może być produkowany, bowiem jego sprzedaż jako leku jest zabroniona. FDA, National Cancer Institute US oraz szwajcarska Pharmavista odradzają stosowanie witaminy B17 w zakresie leczenia nowotworów. Gdy US Food and Drugs Administration zabroniło sprzedaży Laetrile wówczas produkcję przeniesiono do Meksyku. Zaczęto wówczas promować ten preparat pod nazwą witaminy B17, jako naturalne źródło substancji leczącej i zapobiegającej rakowi. Na rynku dostępne są liczne mniej lub bardziej udane substytuty Laetrile. Aby nie narazić się inspektorom z różnych instytucji państwowych producenci tego typu środków wykorzystują wyciągi z pestek, tak aby zawsze można było powiedzieć, że jest to swoistego rodzaju suplement. Trudno przecież zabronić zjadania nasion lub sprzedawania przetworzonych nasion powszechnie spożywanych owoców, np. moreli, brzoskwini, albo jabłek. Powstały liczne publikacje szerzące informacje o witaminie B15, głoszące, że sam autor leku stał się ofiarą nagonki ze strony koncernów farmaceutycznych i instytucji rządowych. Stworzono swoistego rodzaju teorię spiskową dziejów wymierzoną przeciwko “biednemu i uczciwemu” E. T. Krebsowi. Szczerze mówiąc sam w latach 80 i 90 w to uwierzyłem, ale gdy dotarłem do informacji o całej tej historii i dokumentacji naukowej o Laetrile zmieniłem swój pogląd na ten temat, a postać E. Krebs’a przestała być dla mnie autorytetem oraz ofiarą. Dla mnie jest to zwyczajny kombinator, który wykorzystywał tragiczną sytuację ludzi chorych na raka. W gruncie rzeczy nie poszukiwał prawdy o swoim wynalazku i nie przyznał się do pomyłki. Najbardziej niebezpieczne dla zdrowia i życia mogą okazać się syntetyczne glikozydy cyjanogenne z niewiadomego pochodzenia, których synteza nie powiodła się i w rezultacie będą one źródłem niekontrolowanej dawki i formy cyjanowodoru lub cyjanku. Chybione mogą okazać się także różnego rodzaju kombinacje preparatów, np. Schweizerisches Toxikologisches Informationszentrum opublikowało artykuł z 2005 r. (Ann. Pharmacother. 2005 Sep; 39(9):1566-9) autorstwa Bromley J, Hughes BG, Leong DC, Buckley NA.; Life-Threatening Interaction Between Complementary Medicines: Cyanide Toxicity Following Ingestion of Amygdalin and Vitamin C, w którym przedstawiono antagonistyczną interakcję (amigdalina – laetrile z witaminą C) jaka zaszła na skutek zażywania witaminy C w dużych dawkach (4,8 g/dzień) z równoczesnym przyjmowaniem amigdaliny (w dawce 3 g), u pacjenta z rakiem, lat 68. Doprowadziło to do zaburzeń procesu detoksykacji cyjanków i wystąpienia kwasicy mleczanowej, drgawek i zatrzymania oddychania. Losy w ustroju. Jeżeli przyjmiemy, że preparat z witaminą B17 zawiera rzeczywiście nienaruszony glikozyd to wchłanialność tej substancji wynosi 3% spożytej dawki. Jeżeli zażyjemy 100 mg amigdaliny to do krwi przedostanie się jej jedynie 3 mg. Słuszna więc była pierwsza koncepcja Krebs’a, aby Laetrile podawać dożylnie. Niewątpliwie można było wówczas kontrolować zawartość składnika czynnego w ustroju. Ponadto możliwe było dłuższe zachowanie formy chemicznej nitrylozydu (glikozydu) we krwi. Glikozydy cyjanogenne są związkami niestabilnymi, szczególnie gdy dostaną się pod wpływ kwasów i enzymów. Tkanki roślinne bogate w nitrylozydy, gdy zostaną uszkodzone – szybko uwalniają enzymy rozkładające glikozydy do cyjanowodoru i cukru. Wyodrębnione glikozydy cyjanogenne w rozcieńczonych kwasach, np. solnym, albo poddane działaniu emulsyny (mieszanina enzymów roślinnych, w których dominuje glikozydaza beta), rozpadają się na aldehyd benzoesowy, kwas cyjanowodorowy i cukier. Enzym zawarty w drożdżach rozkłada amigdalinę na 1 cz. glukozy i nitryl kwasu l-migdałowego. W wyniku ogrzewania ze stężonym kwasem solnym amigdalina daje kwas d(-)-migdałowy. W żołądku zachodzi hydroliza typowa dla rozcieńczonego kwasu solnego, zatem już w przewodzie pokarmowym jest uwolniony cyjanowodór. Nijak się ma więc teoria Krebsa, że komórki rakowe rozkładają glikozyd cyjanogenny co cyjanowodoru, który je zabija. Glikozydy cyjanogenne nie dotrą do tkanki rakowej po podaniu doustnym, więc reakcja taka nie ma w ogóle miejsca. Warto dodać, że emulsyna nie wszystką amigdalinę rozkłada do cyjanowodoru, aldehydu i dwóch cząsteczek cukru. Część amigdaliny zostanie pozbawiona jednej cząsteczki cukru (glukozy), przez co przekształci się w inny glikozyd cyjanogenny – prunazynę. Ta oczywiście w miarę przebiegu reakcji będzie dalej podlegać oczywistemu rozpadowi. Ślimaki posiadają enzym, który hydrolizuje amigdalinę, uwalniając disacharyd gencjobiozę. Uwolniony cyjanowodór w przewodzie pokarmowym, w przeciwieństwie do glikozydu cyjanogennego, szybko ulega wchłonięciu do krwi i limfy. Wolne jony cyjanowe są metabolizowane do rodanków z udziałem enzymu siarkotransferazy tiosiarczanowej. Rodanki są 200 razy mniej toksyczne od cyjanków. Metabolizm cyjanów odbywa się głównie w wątrobie. Do przemiany potrzebna jest dostateczna ilość aminokwasów siarkowych, metioniny, cysteiny, cystyny. Przy niedoborze tych aminokwasów dochodzi szybko do zatrucia cyjankami. Część grup cyjanowych jest utleniana do CO2 i kwasu mrówkowego. Cyjanki łączą się również z cystyną, dając kwas 2-iminotiazolidyno-4-karboksylowy, który, podobnie jak rodanki może być wydalony z moczem. Cyjanki muszą być wydalone z ustroju, bowiem hamują układ enzymatyczny oksydazy cytochromowej, uniemożliwiając wykorzystanie tlenu przez komórkę. Cyjanki powodują więc uduszenie organizmu wewnątrzkomórkowo. Oksydaza cytochromowa jest obecna we wszystkich komórkach organizmu, także i tych patologicznych (nowotworowych). Nie można więc powiedzieć, że amigdalina dając cyjany spowoduje uśmiercenie tylko komórek rakowych. Nie jest to lek inteligentny, który trafi tylko do nowotworu i tam zahamuje oddychanie. Zahamuje oksydazę wszędzie. Teoretycznie istnieje możliwość skumulowania amigdaliny lub Laetrile (jako glikozydów) w tkance rakowej (np. przez wstrzyknięcie ich bezpośrednio do tkanki w odpowiednim roztworze; droga doustna odpada kategorycznie), następnie wprowadzenie tam glikozydazy, która spowoduje rozpad nitrylozydu do cyjanowodoru i cukru. Teoretycznie miejscowo zaszła by wówczas inhibicja oksydazy. Należy jednak pamiętać, że trudno tę reakcję przeprowadzić in vivo, bowiem tkanka nowotworowa jest najczęściej bardzo silnie unaczyniona i cyjany z pewnością by wydostały się dalej. Uważam więc, że koncepcja leczenia nowotworów za pomocą glikozydów cyjanogennych jest nierealna w żywym organizmie. Zupełnie pozbawiona sensu przy podawaniu doustnym preparatu, który podlega normalnemu trawieniu i detoksykacji, typowemu dla związków cyjanogennych. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DajanaG Posted July 10, 2022 Author Share Posted July 10, 2022 a również oddaję hołd Pana wiedzy i niezłomnej chęci poszukiwania i publikowania informacji pokonującej wszelkie bariery. Moje doświadczenia z B17 są zupełnie inne. To raczej praktyka , bo choć z wykształcenia jestem chemikiem , dietetykiem i naturoterapeutą teorię Krebsa przyjełam bez jakichkolwiek wątpliwości. Zawdzięczam to po trosze mojemu Dziadkowi i miejscu z którego pochodzę. W naszym ogrodzie było moreli bez liku i smak moreli , która spadła z drzewa jest dla mnie fenomenem smakowym. Mój Dziadek , nauczył mnie również jeść morelowe migdały. Dla mnie są pyszne , choć niektorzy twierdzą ,że są gorzkie. Dla mnie ta gorycz jest uzupełnieniem aromatu i smaku owoców. Nie wiem skąd mój Dziadek wiedział ,że to jest dobre dla naszego zdrowia. Na pewno nie znał teorii Krebsa i nie znał się na ziołach ani ziololecznictwie. Żył 92 lata z pełną sprawnością psychiczną i fizyczną. A teraz o moich doświadczeniach z B17 . Znam kilka osób , które nie zostały zakwalifikowane do konwencjonalnego leczenia i podjęły kurację B17. Efekt był zaskakujący. Bo u jednej z osób guzy w płócach (5szt) zniknęły. Nie chcę tu robić ani reklamy ani budzić złudnych nadziei, choć myślę ,że odbieranie jej jest dużo gorsze. Psychika i nastawienie człowieka może zdziałać bardzo dużo , może udowodnić ,ze to co z punktu widzenia nauki , medycyny , nierealne , staje się wbrew nim. Dzieje się to tylko wtedy gdy czlowiek chce podjąć walkę i walczy. Fizyka kwantowa bardzo trafnie pokazuje jak nasze myślenie (naukowe- dowodowe) nas ogranicza. Czasami trzeba wyjść poza te ograniczenia aby pokonać coś co kieruje się innymi prawidłami. Z pozdrowieniami 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DajanaG Posted July 10, 2022 Author Share Posted July 10, 2022 Nie jestem chemikiem ani osobą wykształconą w zakresie medycznym ale jedno jest pewne, osoby dzierżące władzę w rękach zadbały o to, żebyśmy nie wiedzieli o amigdalinie, a jak już czegoś się o niej dowiemy, to żeby okazało się, że jest to przekolorowana bajeczka. Może i ma Pan racje, w sprawie nitrolyzydów podanych doustnie, jednak zastanówmy się … . Jest tylu ludzi, którzy wyleczyli się pestkami moreli, osobiście znam dwie osoby, które wyleczyły się metodą dr. Ashkara i wit. b17. Więc pytam się? Czy to już naprawdę tak daleko zaszło? Żadnej organizacji medycznej i tym bardziej tej OD RAKA nie ufam. Nasze choroby są zbyt dochodowym biznesem by mogli krzyknąć w końcu: MAMY LEKARSTWO NA RAKA. Więc moja wiara w siłę amigdaliny nawet po Pańskim artykule pozostanie niezmieniona. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DajanaG Posted July 10, 2022 Author Share Posted July 10, 2022 Jestem zafascynowana Pana wiedzą na temat ziół i ich zastosowania w leczeniu ludzi, jednak artykuł o witaminie B17 mnie rozczarował. Medycyna konwencjonalna będzie zawsze przeciwko prostym metodom i tanim… coś musi napędzać fortunę przemysłu farmakologicznego. „Głupie” pestki z moreli nie będą im psuły koniunktury… przecież są zbyt tanie i zbyt dostępne. Naukowcy zabrali już wit. B17 z koniczyny, którą pośrednio konsumowaliśmy (zjadając mięso zwierząt trawożernych lub mleko i jego przetwory), już nasze babki nie gotują mam kompotów wiśniowych z pestkami, już nie smażą nam konfitur… Witamina ta znika z naszej diety. Być może Krebs się pomylił co do metody działania wit B17, jednak moim zdaniem to nie przekreśla tej cennej substancji. I nie mówię tu o leczeniu, mówię o dostarczaniu jej do organizmu w małych ilościach przez całe życie- czyli o profilaktyce raka (któż z nas nie zjada pestek z jabłek? dlaczego to robimy bezwiednie? być może organizm „szuka” tej substancji). Nie jestem lekarzem ani naukowcem, dlatego ubolewam, że nie mogę być również dla państwa autorytetem. Jednak uważam, że powrót do natury jest jedyną drogą do zdrowia. Mówię to w pełni świadoma, od 20 lat nie byłam chora, mam pustą książeczkę zdrowia i nie mam lekarza rodzinnego. Dla mnie witamina B17 nie jest rewolucją, jest jednym ze składników diety, tak jak wit. C zawarta w cytrynie. A przykładem otwartego umysłu niech będzie pani minister Kopacz i jej nieugięta postawa w sprawie szczepionek! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DajanaG Posted July 10, 2022 Author Share Posted July 10, 2022 Chyba troszeczkę to nie jest prawda… Nikt tu nie utrzymuje, że witamina B17 jest szkodliwa dla zdrowia. W innym poście o czeremsze jest więcej na ten temat. Tu chodzi o fakt, że witamina B17, jeśli działa, to nie tak, jak oficjalnie Krebs sobie wymyślił, bo tak nie ma prawa działać – tylko i aż tyle. Jeżeli chodzi o profilaktykę i leczenie nowotworów, to gdyby wystarczyło się najeść pestek, to nikt by nie biegał po lekarzach, szpitalach, cudotwórcach, świętych miejscach i tak dalej. Z zupełnie innej beczki: już są czereśnie, wkrótce będą wiśnie. Smacznego :-)))) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.