Mariusz Posted September 4, 2022 Share Posted September 4, 2022 Energetycznie i z humorem… Dopalacze – to słowo brzmi nielegalnie.Ale czy wiecie,że podobne działanie ma zwykła…marchew.Wraz z pietruszką,selerem i czosnkiem każdego postawi na nogi. Grypa? Tej pani dziękujemy Najważniejsze są witaminy A B C E oraz minerały: potas, cynk, wapń, żelazo, fosfor, magnez. Podobnie jak dopalacze samolotowe, zwiększające ciąg silnika, mogą cudownie poprawić działanie organizmu. Dzięki nim wyjdziecie spod koca i nabierzecie ochoty do życia. Na szczęście rośliny, w których można je znaleźć, są legalne, nie powodują halucynacji i nie uzależniają. Doskonale je znacie, bo nie ugotujecie bez nich obiadu. Święta trójca to marchew, seler i kapusta. Pod każdą postacią, chociaż najlepiej wyciskać z nich energetyczne soki i natychmiast wypijać. Marchew i seler, wbrew pozorom, to nie zwykłe składniki włoszczyzny, lecz, uwaga, starożytne podstawy eliksirów miłosnych. Ich tajemnica tkwi nie tylko w witaminach. Niezbyt romantycznie wyglądająca bulwa selera zawiera olejek eteryczny, który pobudza krążenie i siły witalne. Przy okazji wzmacnia i chroni żyły przed płytką miażdżycową. Marchew daje energetycznego kopniaka, oczyszczając jednocześnie organizm ze śluzu, poprawia apetyt, pomaga wrócić do zdrowia. Na wsiach wyciągano z chorób sokiem ze świeżych ogórków. Hartowano nim także słabowitych, bo jak się okazuje, wybija wirusy i bakterie. Warto codziennie pić go rano i wieczorem po filiżance – już po kilku łykach poczujecie się rześko. W diecie wzmacniającej rekonwalescentów furorę robi surowa kapusta. We Francji sok z niej podaje się osobom cierpiącym na anemię. Niestety, powoduje wzdęcia, więc nie każdemu służy. Mimo to warto spróbować, pamiętając chociażby o tym, że kapusta była znana i ceniona już w starożytności. Wiele źródeł podaje, że smakoszami tego warzywa były wielkie postacie (bynajmniej nie kapuściane głowy): Pitagoras, Horacy, Katon. Należał też do nich filozof Diogenes, który żyjąc w ascezie, ograniczał się tylko do jedzenia kapusty, a jak wiadomo – dożył dziewięćdziesiątki. Coś na uśmiech Każde dziecko wie, że najlepiej poprawić sobie humor czekoladą i lodami. Podnoszą poziom glukozy we krwi, powodują wydzielanie endorfin, zwanych hormonami szczęścia. Działają jednak krótko, najwyżej trzy godziny, a potem znów dopada nas chandra. Poza tym uzależniają jak narkotyki, łatwo więc wpaść w błędne koło. Mózg można jednak smacznie wyprowadzić w pole. Podobnie jak kawał tortu działają morele, brzoskwinie (witaminy B wzmagają witalność, a kwas krzemowy pobudza komórki nerwowe) i rodzynki – znakomity przeciwdepresant, bogaty w cukry i magnez. Jeśli poza słodkościami jecie dużo czerwonego mięsa,nie będzie wam lekko na wątrobie.Jeżeli czujecie, że schabowe z ziemniakami zamuliły wam nie tylko brzuch, ale i umysł, sięgnijcie po buraki, które odkwaszają, oczyszczają, pobudzają wytwarzanie czerwonych ciałek krwi. Witaminy z grupy B i mangan sprawiają, że głowa pracuje lepiej i szybciej. Odzyskujemy refleks, łatwiej nam się skoncentrować. W dodatku są słodkie – łasuchy dostają więc to co lubią najbardziej, czyli cukier. Na szczęście ten najłatwiej przyswajalny.Nie tylko jedzeniem możemy poprawić sobie humor,sięgnij po olejki eteryczne pachnące słońcem: z bergamoty, bazylii albo róży. Możesz kropelkę wetrzeć w dłonie, pokropić chusteczki do nosa albo zapalić w pokoju kominek do aromaterapii.Hektolitry kawy ci nie pomogą. Jeśli będziesz ją pić nałogowo, zamiast pobudzać, zacznie wywoływać przygnębienie.Lepiej sięgnij po orzechy – zawierają aminokwas, dzięki któremu mózg produkuje serotoninę oraz nienasycone kwasy tłuszczowe pobudzające szare komórki do pracy.Zaprzyjaźnij się z pomidorem – dzięki niemu uzupełnisz witaminy i sole mineralne, zawarty w nim kwas foliowy dodaje energii i podnosi odporność na stres. Nawet zwykła sałatka poprawia humor i chroni przed depresją.Do tego – przyprawy i zioła. Nie jakieś niezwykłe wynalazki, lecz dobrze znane smakoszom pierników i grzańców cynamon, imbir, kardamon, goździki. Wszystkie te orientalne specyfiki dodane do herbaty czy kawy rozgrzewają, poprawiają krążenie, przyspieszają trawienie.Goździki dobrze działają na nerwy, kardamon wzmacnia, cynamon budzi siły witalne i pomaga ociężałej głowie. Podobnie jak pieprz kajeński, którego szczyptę warto dodać do soku pomidorowego. Szklaneczka takiego „podkręconego” napoju błyskawicznie stawia na nogi, poprawia jasność widzenia. Jest idealna dla kierowców przysypiających za kółkiem i tych, którzy popadają w jesienne otępienie przed komputerem czy telewizorem. Także chili was ożywi. Nie tylko dlatego, że ma ostry smak. Gdy zaczyna palić w język, w mózgu uwalniają się endorfiny, zupełnie jak po wypiciu coca-coli albo zjedzeniu czekolady. Już po jednym kęsku poczujecie euforię, a nic tak nie zachęca do pracy, jak zadowolenie. Inne rośliny pobudzające apetyt na życie? Ot choćby tymianek przeganiający depresje i napięcia, a wraz z nimi wirusy, bo jego olejek eteryczny ma działanie dezynfekujące. Albo majeranek, który roztarty w palcach „oczyszczał głowę, rozum ostrzył i pamięć przywracał”. Bezkonkurencyjna jest jednak rzeżucha. Polecano ją od setek lat jako środek usuwający zmęczenie. Nic dziwnego, jest bogatym źródłem witamin C B1, B2, PP potasu, magnezu, jodu i żelaza. Powinni ją zajadać zwłaszcza rekonwalescenci oraz osoby narażone na stres. Warto więc założyć małą hodowlę w doniczce. Na dzień dobryKOKTAJL POBUDZAJĄCYŚwieżo wyciśnięty sok z kilograma pomidorów zmiksuj z czerwoną papryką i ząbkiem czosnku. Dopraw szczyptą chili lub imbiru, kilkoma kroplami soku z cytryny i pieprzem. ENERGETYCZNA ZAPIEKANKA Upraż na patelni filiżankę ryżu z garścią pestek słonecznika i dyni. Gdy nabiorą złotego koloru, podlej 3 filiżankami delikatnie osolonego bulionu warzywnego i 2 łyżkami oliwy. Duś około 20 minut na niewielkim ogniu. Pod koniec dodaj kilka posiekanych moreli i garść rodzynek. Podawaj z jogurtem jako dodatek do mięsa lub samodzielne danie. Na szczęście SŁONECZNY DESER Pół kilograma marchewki obierz i pokrój w talarki. Zagotuj w niewielkiej ilości lekko posłodzonej wody. Kiedy będzie miękka, dodaj paczuszkę rodzynek, a potem 4-5 łyżek miodu. Duś na małym ogniu, aż sos zgęstnieje. Często mieszaj. Na koniec dosyp szczyptę mielonych goździków. Podawaj z mielonym cynamonem. NALEWKA DLA KURAŻU Wsyp do słoja 50 g zmielonego kardamonu, 20 g cynamonu, po 5 g gałki muszkatołowej, czarnego i białego pieprzu, imbiru, mięty pieprzowej i 2 g goździków. Zalej litrem alkoholu (pół na pół wódka ze spirytusem). Po 10 dniach przefiltruj, dosłódź miodem, wymieszaj i odstaw na miesiąc. Potem rozlej do butelek. Nalewka powinna postać przynajmniej 3 miesiące Na zdrowie SELEROWA NALEWKA REGENERUJĄCA Pokrój 5 sztuk selera (zwykłego lub naciowego). Przełóż do słoja z ciemnego szkła, zalej butelką białego wytrawnego wina i odstaw na 2 doby w ciemne i chłodne miejsce. Zlej do butelki i pij 2 razy dziennie po małym kieliszku przed jedzeniem. SOK STAWIAJĄCY NA NOGI Mieszamy w proporcji 3 : 1 : 1 soki z marchwi, buraków (koniecznie trzeba zdjąć pianę) i świeżego ogórka lub marchwi, selera i rzodkwi. Buraki, rzepę i rzodkiewkę można wykorzystać w całości, z liśćmi i łodygą. Tylko z marchwi odetnij końce, z których wyrastają liście. Pij 2 razy dziennie po szklance. ZASTRZYK WITAMINOWY 2 łyżki stołowe świeżo wyciśniętego soku z czerwonego buraka wymieszaj z małym kubeczkiem kefiru, dodaj łyżeczkę wywaru z owoców dzikiej róży i sok z połówki cytryny. Pij 2 razy dziennie. ELIKSIR DŁUGOWIECZNOŚCI Wymieszaj pół szklanki soku z selera, szklankę soku z marchwi, 2 ząbki zgniecionego czosnku i posiekaną natkę pietruszki. Pij codziennie. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.