Ostropest

[Mariusz]

Ostropest Plamisty – Silibum marianum

Kilka lat temu wyhodowałem na balkonie, w niewielkiej donicy ostropest plamisty po to, aby zobaczyć, jak wygląda, jakie ma liście, kwiaty, owoce. Mam nadzieję, ze zdjęcia wam się spodobają.

– znane są nam wszystkim jako surowiec z którego tworzy się Legalon, Sylimarol. Austryjacka firma Madaus (obecnie Rottapharm-Madaus) opatentowała wyciąg z owoców ostropestu plamistego i udowodniła jego korzystne działanie już w 1969 roku. Lek został wprowadzony po raz pierwszy w Niemczech (Legalon). Sylimarol to w sumie 4 składniki czynne : sylibinina, izosylibinina, sylikrystyna, i sylidianina z których najważniejsze dla nas działanie ma SYLIBININA.

Niedawno firma Madaus-Rottapharm stworzyła nowy lek na bazie ostropestu plamistego o nazwie Legalon-SIL – dożylny koncentrat sylibininy. Lek jako jedyny ratuje życie po zatruciu muchomorem sromotnikowym, a obecnie jest stosowany z powodzeniem także w leczeniu WZW C – terapia 3 lekowa oparta o Legalon-SIL, PEG Interferon i Rybawirynę, wg wstępnych badań nad skutecznością wykazano wyższe odpowiedzi wirusologiczne niż przy terpii 2 składnikowej. Legalon-SIL w monoterapii obniża poziom wiremii do minimum lub do zera (pierwsze wyniki polskich doświadczeń).

Dotychczasowe wyniki skłaniają do refleksji i do pokłonu dla sylibininy, którą zawiera ostropest plamisty.

Stąd też postanowiłem zacząć dogłębne studia nad samą rośliną i zastosowaniem jej w fitoterapii.

Pierwsza zasadnicza rzecz – o czym już pisałem sylimaryna nie rozpuszcza się w wodzie! Stąd też wszyscy, którzy jedzą zmielone owoce ostropestu, albo wykonują odwar, napar wodny – mogą sobie naprawdę odpuścić i iść do apteki po Sylimarol albo Legalon (standaryzowane wyciągi z ostropestu zawierające 70-80% sylimaryny).

Chcecie sami zrobić preparat z ostropestu aby miał on jakiekolwiek pozytywne działanie? Proszę bardzo oto przepis:

• 1 część zmielonych owoców ostropestu plamistego
• 5 części wódki Absolut lub Finlandia
• 5 częsci miodu gryczanego (albo akacjowego, albo wielokwiatowego) – z dobrego źródła. Miód z pasieki musi mieć na etykiecie pieczątkę pasieki, podpis pszczelarza, zawierać adres i telefon do pasieki, nie może widnieć informacja, ze „miód pochodzi z terenu UE i spoza UE” – wtedy kupujecie nie wiadomo co, chińską podróbę zmieszaną z cukrem, miodem sztucznym i sam nie wiem z czym, a pasieki mogą być z centrum miast, dzielnic przemysłowych (made in Hong Kong), gdzie zawartość ołowiu i siarki – powalające…

a wiec np. 100 g ostropestu, 500 ml wódki 40%, 500 ml dobrego miodu

Zmielone nasiona zalać wódką w temperaturze minimum 60 stopni (podgrzać wódę w garnku aż zacznie parować), dobrze wymieszać, zamknąć w szczelnym słoju (nakrętkę warto zakleić taśmą klejącą – alkohol łatwo się ulatnia), ekstrahować przez minimum 7-10 dni, najlepiej 14. Codziennie warto preparat wstrząsnąć, poobracać, wymieszać. Odsączyć, przefiltrować, zmieszać pół na pół z miodem, zabutelkować.
Pić 3 razy dziennie po 10-20 ml.

Wg dr Henryka Różańskiego: „Sylimaryna jest dobrze rozpuszczalna w octanie etylu i acetonie. Nie jest rozpuszczalna w wodzie. Zawartość sylimaryny w surowcu wynosi 2-3%, w tym 50% stanowi sylibina. Ekstrakty standaryzowane dostępne w handlu zawierają 70-80% sylimaryny. Sylimaryna stabilizuje strukturę błon komórkowych, działa żółciotwórczo, żółciopędnie, detoksykująco, przeciwzapalnie, hepatoprotekcyjnie, lipotropowo, rozkurczowo, w większych dawkach rozwalniająco, rzadziej przeczyszczająco. Reguluje pasaż treści pokarmowej, wypróżnienia. Chroni komórki wątrobowe przed szkodliwym wpływem chloroformu, eteru, czterochlorku węgla, mikotoksyn (w tym również toksyn z muchomora sromotnikowego), acenolu (paracetamolu, acetaminofenu), piramidonu, antypiryny, etanolu. Wymiata wolne rodniki. Hamuje lipoksygenazę, spowalnia tworzenie prostaglandyn i leukotrienów prozapalnych. Sylimaryny redukuje preoksydację lipidów. Wzmaga polimerazę I RNA, pobudza translację w komórkach wątroby. Redukuje kumulację kolagenu, zapobiegając marskości i zwłóknieniu wątroby, nerek i serca. Sylimaryna redukuje ekspresję profibrogennej cytokiny TGF-beta. Obniża stężenie cholesterolu we krwi, hamuje wytrącanie się blaszek miażdżycowych. Dlatego sylimaryna jest zalecana w leczeniu naturalnym hipercholesterolemii. Zapobiega również wytracaniu się złogów i kamieni żółciowych. Od dawna też obserwuję znoszenie kolki żółciowej przez sylimarynę w dawce 150-200 mg. In vitro sylimaryna działa onkostatycznie (hamuje podziały komórek nowotworowych).”

Osoby zprzewlekłym WZW powinny obligatoryjnie stosować sylimarol w postaci doustnej (tabletki, albo wyciągi alkoholowe) w dawce około 280 mg sylimaryny (około 140 mg sylibiny) na dobę. Działanie silimaryny zauważalne jest po dłuższym stosowaniu (tygodnie, miesięce), gdy następuje nasycenie sylibininą.

Ostatnio robię eksperymenty z ostropestem i w wyniku jednego z nich wykonałem następujący preparat, BARDZO przydatny przy WZW:

– zmielone owoce ostropestu (ostatnio kupiłem 2 kg owoców z atestem – mam nad czym eksperymentować, mielę w młynku elektrycznym do kawy ) – zalane dobrym alkoholem (40%) do uzyskania rzadkiej papki, pozostawione w ciemnym, ciepłym miejscu na kilka dni (powiedzmy 7 dni) – warto dolać niewielką ilość alkoholu po jakimś czasie – nasiona chłoną ciecz i papka gęstnieje, po czym dodałem do tego zmielony pszczeli pyłek kwiatowy (stosunek 2:1 czyli 2 części papki ostropestowo-wódczanej : 1 część pyłku) , a następnie uzyskaną miksturę zmieszałem z miodem w proporcji 1:1). Zjadam 2 łyżeczki od herbaty na czczo – dla osób z WZW polecałbym 3 razy dziennie po 2 łyżeczki takiej słodkiej „konfitury”.

Sylimaryna ma działanie przeciwwirusowe i przeciwnowotworowe – BEZPOŚREDNIO. Wszystko zależy od tego jak się ją zapoda, jaką dawkę się stosuje – obok innych cech leku, ten jest dla nas najważniejszy -> antyoksydacyjny = antywirusowy.

Owoce ostropestu należy zmielić. Najlepiej w wolnoobrotowym młynku ręcznym (do kawy), ewentualnie w młynku elektrycznym.